Najnowsze wpisy, strona 1


mar 18 2006 Bez tytułu
Komentarze: 9

Mów do mnie. O wszystkim. O trawie, która za oknem, o wazonie, który się raczył był stłuc. O wczorajszych niepowodzeniach i o filmie, który będzie w piątek w telewizji. O najstabilniejszym fulerenie i tym, że ciasto znowu nie jest przypalone. O wszystkim...

A wiesz co to stwierdzenie oznacza, prawda? To, że nigdy nie będziemy mogli do siebie powiedzieć "my już ze sobą nie rozmawiamy." Bo prócz tych chwilowych rzeczy i zdarzeń, które są tematem rozmowy rano, za dnia i wieczorem... codziennie, na chwilę przed odejściem powiedz mi o czymś innym niż o trawie, wazonie, cieście. Powiedz coś, czego ja nie mogłabym puścić mimo uszu nawet gdybym tego bardzo chciała. Nie pozwól. Powiedz o czymś co nas dotyczy. I wymagaj odpowiedzi, żebym ja też musiała coś wyrazić. To chwilę potrwa, kilka dni, może tydzień. Żebym w końcu przełamała się i nie myślała, ze to, co powiem, co bardzo bym chciała powiedzieć, jest głupie.

Bo gdy przestaniemy ze sobą w ten sposób rozmawiać albo nigdy nie zaczniemy to coraz więcej będzie niedopowiedzień, wielokropków, myśli ubranych w sylaby tak, żeby ich nie było zza nich widać. Zaczniemy żyć w świecie, który będzie tylko hologramem, tak realnym, że można uwierzyć, że tak powinnien wyglądać Ten Świat. A to tylko iluzja, pamiętaj.

Obiecaj mi, że będziemy rozmawiać. Teraz, za miesiąc, za rok, za 10 lat.

Wiesz po co? Aby było to "za 10 lat..."

Dla J.

ava : :
lut 17 2006 Bez tytułu
Komentarze: 10

Trójka spytała piątki czy zna najnowszą plotkę o siódemce. Piątka na to, że jeszcze nie i bardzo by chciała coś soczysztego o niej usłyszeć, bo jej nie lubi i że w ogóle jest wredna. Podobno siódemka zaczyna romansować z jedenastką. Piątka wybuchnęła śmiechem, stwierdzając, że przecież wszyscy wiedzą, że jedenastka od dawna sypia z dziewiątką. Ale trójka zarzekała się, że na własne oczy widziała jak mieli się ku sobie. Nagle pojawiła się trzynastka i obie, trójka i piątka, zamilkły. Smutna i zmarnowana, trzynastka przysiadła się do stolika i zaczęła wylewać swoje żale z powodu siódemki topiąc je w kieliszku wina... Po krótkiej chwili na siódemkę posypały się najgorsze obelgi, i to z ust trójki jak i piątki. A trzynastka siedziała i dalej była smutna. Nie lubią siódemki, o nie. Zazdroszczą jej powodzenia.

Tak to bywa w świecie liczb pierwszych.

P.S. Zainspirowane żółtym.

ava : :
lut 13 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

Moje ciało odmawia współpracy. Za dużo roboty, za mało czasu, doba za krótka. Obiecuję sobie, że kiedyś nadrobię. A poza tym wszyscy zdrowi...

ava : :
gru 21 2005 Bez tytułu
Komentarze: 18

Potrafiła się śmiać nawet wtedy gdy spotykał ją krzyk kasztanów. Spadające cząsteczki wiary i nadziei. Takie one właśnie są. Te kasztany. Niedoścignione w swych zależnych (każdy od siebie) sposobach odczuwania. A ja tak bardzo uwielbiam rysować dźwiękami wyobrażenia o świecie. To coś wiele bardziej lepszego niż rozrywająca na kawałki muzyka. To coś, co można pokolorować na swój sposób. A co najważniejsze - wymazać gdy tylko obedrze nam to (swoją bezpośredniością) uczucie jedyności. Albo gorzej - ukradnie tę jedyność. W ciszy zawsze można zmieniać jej dźwięki. A muzyka po prostu istnieje - tworzona emocjami (do których trzeba się dostosować) innych. To jest zbyt oddalone od pragnień naszej duszy.

PS. Wesołych świąt wszystkim.

ava : :
gru 05 2005 Bez tytułu
Komentarze: 20

Czuję się nie do pary,
jakby ktoś ubrał moje stopy w różne skarpetki
albo jeszcze gorzej,
jakby na świecie były same lewe buty,
a moja stopa traciła bezpowrotnie rezerwy ciepła.

ava : :