Archiwum 17 października 2005


paź 17 2005 Bez tytułu
Komentarze: 9

W przypływie wspomnień przeczytałam notki sprzed roku. Pamiętam jak to było. Pamiętam jak dziś to, co się wtedy ze mną działo, jak bardzo przeżywałam chwile bez[ ]sensu, jak leżałam na łóżku i patrzyłam w sufit próbując znaleźć coś, co utrzyma mnie na powierzchni. Szczególnie pierwszego października. I taka prosta refleksja... Jeżeli kiedykolwiek przyjdzie myśl, że nie ma już przyszłości to nie wolno w to uwierzyć. Bo wystarczy raptem 31,5 miliona sekund a życie i los udowodnią nam, że brak wiary w przyszłość jest tylko stanem przejściowym.

I nic to, że niekiedy przychodzą chwile zwątpienia, a notki ociekają smutkiem.

I te śliwki z Kalifornii, które wyjadam nożyczkami. Jesień też daje radość.

ava : :