kwi 19 2005

Left me up


Komentarze: 17

Obejmuję ramionami aktualności i stwierdzam, że nie dzieje się nic, chociaż dzieje się wiele.
Jest pozytywnie, muzyka nie kończy się wcale, a uśmiech nie znika z twarzy. Jest jak najbardziej w porządku. Jestem spokojna, a moje życie jest pełne harmonii i małych radości.
Poza tym świeci słońce i zewsząd otacza mnie trawa, coraz bardziej zielona.

Chodź, zabiorę cię na spacer.

Wiosna kwitnie. Na żółto. Gdzieniegdzie widać pierwsze kwiaty forsycji. Dzieci beztrosko bawią się na podwórku. Słyszę ich śmiechy. a gdzieś w górze śpiewają ptaki. 
Dębica wiosną jest przepiękna. Razem z nią budzi się do życia i ze wszystkich sił próbuje przeczyć, jakoby miała być dziurą. Jest dziurą i zawsze będzie. Dziurą na swój sposób piękną i fascynującą. 
Nienawidzę mojego miasta i kocham je na swój sposób, ale będę musiała uciec.
Może kiedyś wrócę?

Popatrz na mnie.
Nie widać? Naprawdę nic nie widać?
W takim razie sztukę ukrywania uczuć mam opanowaną.
Do perfekcji

ava : :
19 kwietnia 2005, 21:34
W takim razie jesteś takim samym mistrzem w ukrywaniu uczuć, jak ja :D
Dziadek
19 kwietnia 2005, 21:31
Też bym chciał umieć wszystko ukryć :/ A najbardziej siebie przed tym całym gównem wokół :/

Dodaj komentarz