paź 04 2005

Le roi est mort, vive le roi!


Komentarze: 11

Zabawne, jak bardzo jesteśmy do siebie podobni. W tym czekaniu na dwa słowa, które zmieniają pojmowanie świata. W zabawie w niechęć, w obojętność, która tak samo boli obie strony. W doszukiwaniu się tego, czego tak naprawdę dla nas nie ma.
Gdy budzisz się w środku nocy, tak między czwartą a piątą nad ranem, wchodzisz w ten dziwny stan, kiedy można sterować snem. Wyobrażasz sobie te wszystkie chwile, które chcesz tak bardzo przeżyć. Spacer zimowym wieczorem, oświetlony sodowymi lampami śnieg leżący na ziemi i płatki, delikatne kryształki błyskające w przestrzeni, spadające na białą pierzynę niczym malutkie gwiazdeczki, prosto z nieba. Topią się na policzkach, a to wcale nie są łzy, to łzy szczęscia, ze śniegu, mrozu i uśmiechu.
Słyszysz szum morza, kojący do snu, po całym letnim dniu wędrówki wśród wydm i parzącego stopy piasku. Szum tak samo kojący jak ciepło dłoni, która Cię dotyka. Zamykasz wtedy oczy i stajesz się gładkim jedwabiem, stajesz się jednym zmysłem, wyostrzonym do granic wytrzymałości, pragnącym, czującym, rozsmakowanym w mijających sekundach. To Księżyc tak dotyka, tylko on tak potrafi. Opuszkami palców, ciepłym oddechem, pocałunkami, które powoli pokrywają Cię niczym płomienie przywłaszczające, milimetr po milimetrze, kartkę papieru. Płoniesz, poddając się ogniowi, zniewolona wobec żaru i śladów Księzyca na Tobie.

Sny, zawsze na tej samej zasadzie. Słowa, które zostaną wypowiedziane tylko w śnie, tylko między czwartą a piątą nad ranem.

ava : :
alucia
09 października 2005, 22:02
raczej nie budze sie w tych godzinach... przerwa we snie zdarza mi sie czesto ok.2-3.
pufka
09 października 2005, 13:12
czwarta nad ranem, może sen przyjdzie, może mnie odwiedzisz...
07 października 2005, 23:42
śliczna notka, Twoje pisanie jest perfekcyjne, zawsze stawiam sobie Ciebie jako cel tworzenia..
zrozumieć sny.. i zapamiętać jeden z nich.. tylko jeden.. ten najważniejszy...;*
4-5 rano.. chyba trzeba nastawić budzik....:];*
gosiaq
05 października 2005, 14:06
Avuś czy Ty czytasz w moich myślach??? A może tylko ubierasz je w słowa... Co budzi tkie ranienia??? Czy to tęsknota???
05 października 2005, 08:37
Nieustanne wymijanie, wykręcanie i czekanie na coś. Męsko-damskie, damsko-męskie.
04 października 2005, 22:12
co Ty spania nie masz?
poza_czasem
04 października 2005, 20:12
Jak czegoś nie widać ,to wcale nie znaczy że tego tam nie ma. Może te rzeczy ukryte są głęboko w duszy człowieka i wyjdą na światło dzienne gdy nadejdzie właściwy czas?
04 października 2005, 18:26
A Ty zawsze o czymś ciekawym.
neila
04 października 2005, 17:25
Czasami gdy sny się spełniają nie potrafię ich rozróżnić jawy i mary... na swój sposób \"nakręcanie snów\" odbiera nam coś... Księżyć daje szczodrze, ale kradnie stabilność...(jeśli wiesz o co mi chodzi, to szczerze Cię podziwiam)
Nadzieja.
04 października 2005, 16:10
\"czwarta nad ranem... może sen przyjdzie może mnie odwiedzisz...\" - SDM (piosenka najpiekniejszych wspomnień moich)

I wszystko taką pieknością obleczone. Uruchomiłas Panna moją wyobraźnię. Rozmarzona.. ach!
04 października 2005, 15:58
Wszechświat jest piękny i tak samo nieskończony jak marzenia...

Dodaj komentarz