kwi 03 2005

Bez tytułu


Komentarze: 9

"Ja sam miałem udział w cierpieniu i doświadczyłem słobości fizycznej, która pochodzi z niemocy i choroby. Otóż dlatego właśnie, że doświadczyłem cierpienia, mogę mówic z jeszcze większym przekonaniem to, co św. Paweł powiada w drugim czytaniu: <>. [...] Nie ma żadnej mocy ani siły, która może powstrzymac miłośc Boga wobec nas.

Śmierc jest doprawdy wielką tajemnicą. Wydarzeniem, które należy otoczyc miłością i szacunkiem. Od samych narodzin zbliżamy się ku śmierci, ale w wieku podeszłym jesteśmy z roku na rok coraz barziej świadomi jej bliskości - jeżeli tylko siłą nie usuwamy od siebie takich myśli i uczuc. Stwórca tak sprawił, że starośc niemal w naturalny sposób oswaja człowieka ze śmiercią. [...] Wielka szkoła życia i umierania przyprowadzi nas także do czyjegoś grobu, każe nam stac przy niejednym łożu śmiertelnym, zanim my sami będziemy tymi, wokół których - dałby Bóg - inni zgromadzą się, żeby się modlic. Staje więc w duchu - pamięcią i sercem - przy grobach moich Rodziców, rodzieństwa, krewnych, przyjaciół, znajomych, rodaków. Zstępuje - jak przez wiele lat to czyniłem w katedrze wawelskiej - do podziemi, które kryją prochy królów narodu, jego wodzów, wieszczów. Nawiedzam - jak również czyniłem pzez lata - wielki cmentarz oświęcimski: mogiłę czerech milionów ofiar nieludzkiego okrucieństwa. I w duchu ogarniam wszystkie na mojej ziemi ojczystej cmentarze, pobojowiska, pola śmierci i mogił, które kryją prochy poległych za Ojczyznę lub pomordowanych za słuszną sprawę, wszystkich zmarłych. Błagam dla nich o wieczny odpoczynek, a zarazem [...] o Życie: o pełne prawdy Życie dla żyjących.

Chrystus [...] dokonał zasadniczego przwrotu w rozumieniu życia. Ukazał, że życie jest przejściem, nie tylko przez granicę śmierci, ale i do nowego życia. Bez zawierzenia Bogu śmierc odarta jest ze wszelkiej pociechy. Gdyż zgodnie z Jego wolą sens śmierci polega na tym, abyśmy przynajmniej w tej ważnej chwili naszego życia całkowicie zawierzyli Jego miłości, bez jakichkolwiek innych gwarancji poza właśnie tą jedną - Jego miłością. Jakże inaczej moglibyśmy okazac Mu naszą niezachwianą wiarę, nadzieję, miłośc!

[...] Śmierc sama jest pocieszeniem! [...] "

                                                         [Jan Paweł II]

ava : :
Synestezya
05 kwietnia 2005, 20:12
PS. Bardzo bardzo fajny kociasty nowy szablon! :)
Synestezya
05 kwietnia 2005, 20:11
Hm.. Chyba coraz bardziej oswajam się ze śmiercią. Godzę się z nią. Godzę się z jej przyjściem w swoim czasie - niewiadomym. Tu na Ziemi tak naprawdę tylko wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi. Nie każdemu dane będzie się urodzić, ale każdemu bez wyjątku przyjdzie umrzeć. To jedyny nieunikniony obowiązek człowieka.
mrofffka
04 kwietnia 2005, 19:20
[i]
żyleta=)
04 kwietnia 2005, 14:22
bedzie naprawde cięzko bez tak madrego człowieka... Polaka.. był duma dla narodu...
Dziadek
04 kwietnia 2005, 11:27
A ja się tak wczoraj zastanawiałem jak to jest umrzeć... i do czego doszedłem? Że się nie boję ,serio!
charles
03 kwietnia 2005, 23:27
[*]
szuykajaca_prawdy
03 kwietnia 2005, 21:58
melancholia, zaduma...
03 kwietnia 2005, 21:49
To jeden z najmądrzejszych ludzi tego świata.
03 kwietnia 2005, 21:31
:( [*]

Dodaj komentarz