maj 07 2006

Bez tytułu


Komentarze: 12

Ucieczka.

Bo to wszystko co nas otacza, to wszystko to jedna wielka ucieczka.

Patrzysz w telewizor i przemijasz. Z każdym kliknięciem, przełączeniem kanału, uciekasz od tego co chcesz przeżyć. Zostawiasz na potem. Nie marzysz, wszystko jest Tobie podane na talerzu, nie ma nic od siebie. Twoje pragnienia są pragnieniami narzuconymi Ci przez innych.

Cokolwiek robisz, uciekasz. Grasz, pieczesz bułeczki, zdzierasz bieżnik z opony hamując bezzasadnie przed światłami... To wszystko jest ZAMIAST. Bo to nie to, czego chcesz. Chcesz być gdzieindziej, chcesz zmienić coś w swoim życiu ale nie możesz. Nie możesz?

Boimy się rzyka.

Jasne, że się boimy! Ono nas paraliżuje. Nie mówię tu o pędzeniu 210 obwodnicą. To żałosne jest. Wiesz... powiedzieć jedno zdanie jest trudniej niż wcisnąć pedał do podłogi.
To też jest półśrodek. Spalają mnie one jak iskra spala ściśniętą tłokiem mieszankę. Tak się niekiedy czuję. Faza pracy. Ściśnięcie. Chce mi się wtedy wyć...

A my...

My zadowalamy się takimi półśrodkami. Jedynie muzyka jest czymś pewnym, wypełnia nas. Panią wypełnia, pana wypełnia. Jak w reklamie. Tylko takiej sparafrazowanej.

Cisza.

Wiesz, że ja nie umiem żyć w ciszy? Denerwuje mnie, nie umiem się z nią pogodzić. Gdyby mnie zamknięto w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu zapewne bym zwariowała w dość krótkim czasie. Wcześniej zdzierając gardło krzykiem. To najgorsza śmierć, taka, jakiej się obawiam. Bólu mniej. Szaleństwa.

A przecież... gdy robię to co chcę, gdy jestem tam gdzie chcę, przyzwyczajam się do niej. Cieszy mnie śpiew ptaków o poranku, szum delikatnie smaganej wiatrem tafli jeziora. Szum morza. Kochasz morze... Powiedz mi to. Ja chcę blisko niego umrzeć.

Jod naprawia mi górne drogi oddechowe.

Jak wracam potem do domu to przenoszę się ze spaniem do innego pokoju, tam, gdzie nie ma maszyn, gdzie nic nie szumi. Zamiast ze słuchawkami na uszach albo włączonym na Discovery programem o drugiej wojnie światowej zasypiam w ciszy, sam na sam z moimi myślami.

Nie pędzą tak bardzo wtedy.

Tam, w tym pokoju, jest cicho. A rano budzi mnie podobny śpiew ptaków jak ten, do którego zdołałam przywyknąć w miejscu, z którego wróciłam.

Ale orkiestra półśrodków szybko sprowadza mnie do punktu wyjścia.

Chciałabym aby tym co piszę, to, czym jestem, to co stanowię, pozwoliło mi nie korzystać z półśrodków. Chciałabym żyć pełnym życiem. Nie takim "pół".

CHCIAŁABYM MÓC MÓWIĆ WSZYSTKO TO, CZEGO SIĘ BOJĘ POWIEDZIEĆ. NIE UCIEKAĆ OD SAMEJ SIEBIE.

Mówiłam przecież, że ja jestem po drugiej stronie kartki. Jak jest skala od 1 do 10 to ja jestem w innej kategorii.

Nie chcę już dalej uciekać. Weź moją rękę. Poprowadź mnie tam, gdzie oboje tego chcemy. Gdzie nie chcesz. Gdzie nie można chcieć. Gdzie nie trzeba uciekać.

Uciekam... ZNOWU UCIEKAM.

ava : :
ExclusivePapers rewiew
08 sierpnia 2013, 00:49
When graduates get in touch with Best Essay Sites company, they will find college paper writing service reviews of excellent quality.
loan
27 lipca 2013, 04:26
Some specialists say that business loans help a lot of people to live the way they want, just because they can feel free to buy necessary stuff. Moreover, a lot of banks present college loan for different persons.
27 maja 2006, 18:26
Mysle, ze kazdy z nas czasem ma ochote uciec od tego wszystkiego.. I nie ma w tym nic dziwnego o ile nie dzieje sie to za czesto.. Co do marzen, to dlatego przed nimi uciekamy, bo nie wierzymy w ich realizacje z gory skazujac na niepowodzenie. I nie ma tu naszych pragnien, tylko wystrzeganie sie wlasnego indywidualizmu ze wzgledu na nakazy, zakazy, rozporządzenia, i inne takie. Cena jest wysoka, bo naprawde trudno zyc ze swiadomoscia, ze juz nei jest sie soba w 100%. Ale wszystkie te prawa maja na celu ogolne jakies kompromisy spoleczenstwa. Nie ma w tym pelnej satysfakcji, ale kazdy musi zejsc na jakies ustepstwa zeby drugiemu bylo latwiej.
Usmiechnij sie.
I pomysl, ze jak chcesz to mozesz.
I nie uciekaj za daleko.. Zreszta zawsze mozesz wrocic;*
26 maja 2006, 01:55
Jesli zycie dzielisz z drugim czlowiekiem i to sprawia ze nie mozesz zyc w zgodzie ze sobą... to najlepiej jak najszybciej przestanz nim zyc.

Jesli zycie masz tlkyo dla siebie, to nie bądź egoistką - podziel się nim z kimś. Nie boj się okazac komus uczucia, pamietaj ze zyje sie raz. A powiedziec czasem to jedno zdanie... czasami moze byc za poźno.

Pozatym

zawsze pomysl trzy... albo razy trzydziesci zanim powiesz to jedno zdanie. Nie mysl o tym jakich slow uzyc, bo to bez sensu - i tak serce pozwoli Ci improwizowac. Pomysl o tym czy nie zranisz tym drugiego czlowieka. czy mowiac te slowa, czy jestes w stanie spedzic z nim reszte zycia. Wypobraz sobie Ciebie i jego dzieci z Tobą i wasz dom i prace i wspolne wieczory przy kolacji.

Potem dopiero powiedz to zdanie, a przyjdzie Ci mowic je łatwo. Bo choćbys się zatkała w polowie to z oczy tobie to bedzie mozna wyczytac.

Pewnie znowu pisze nie na temat.
Ale po prostu nie hcce abys uciekala od czegokolwi
pokora
25 maja 2006, 21:26
a ja kocham ciszę. tak typową, najzwyklejszą. ona mnie uspokaja. szum to uciekanie. wtapianie się w tą sazrą rzeczywistość.
twoje-apogeum.blog.pl
19 maja 2006, 19:43
szkoda, że nie da się uciec przed wszystkim ;( pozdrawiam
07 maja 2006, 22:14
nie da sie życ zawsze w zgodzie ze sobą. zwlaszcza jezeli dzielimy zycie z drugim czlowiekiem
poza_czasem
07 maja 2006, 21:36
\"Powiedzieć jedno zdanie jest trudniej niż wcisnąć pedał do podłogi.\"

Prawda...poza tym ,że boję się ogólnie ludzi ,najbardziej boję się tych na których naprawdę mi zależy ,boję się tych z którymi wiążą mnie jakieś uczucia ,czy emocje...

Boję się też mówienia im prawdy ,wychodzenia z ukrycia...prawdy powiedzianej tym ludziom prosto w oczy. Żeby się nie odwrócili ,żeby nie zrozumieli źle ,żeby nie wyśmiali ,żeby nie wbili noża w plecy...

Kocham morze...te zachody słońca ,wieczorny piach i trzepot skrzydeł mew.

W ogóle też się boję...wszystko mnie przeraża ,choć wydawałoby się ,że jestem twardy. Nieprawda. Wszystko co było przedtem to maska ,próba wyrzeczenia się strachu ,który jedynie się zbierał się cichaczem...

Weź mnie w kieszeń i zabierz ze sobą :)
07 maja 2006, 18:49
wszyscy niestety uciekamy...
07 maja 2006, 17:39
Masz rację. Mnie to napawa jakimś takim wielkim przerażeniem i czymś większym nawet.
07 maja 2006, 17:29
nie wiem ,czy jest takie miejsce.
07 maja 2006, 17:15
skor to wszystko juz wiesz i uswiadamiasz sobie to teraz czas przełożyc to na praktyke :) slowa niech sie zamienia w czyny.

Dodaj komentarz