kwi 15 2004

Schizy...


Komentarze: 14

Nie zabija się najlepszego lekarza. Tylko, że on nie ma nic do powiedzenia. I jego milczenie drażni a nawet doprowadza do szału. To nie on wypisuje recepty. To nie on stanowi terapię. On trzyma w dłoni tępy skalpel i koszmarnie wolno przesuwa go po skórze. Tnie ale anestezję trzeba zapewnić we własnym zakresie. Wszystko jest znieczulaczem. Na półkach, na języku, w rękach. Promocje, techniki, wyznania, przedmioty. Ile warty, ten przyjaciel czy wróg, dobry albo zły, przystojnie kuszący czy z odpychającą fizjonomią? – to wszystko jest przeinaczeniem, mierzeniem według kryteriów obarczonych błędem założenia. Jak można stracić coś, czego nigdy się nie miało?

ava : :
28 kwietnia 2005, 23:26
gg:7098562
Słońcem pijana...jak to świetnie brzmi..Jeśli to Ty wymysliłaś to piekne wyrażenie - podziwnam Cie, jeśli nie to też Cie lubie:P:P
Avuśka
30 kwietnia 2004, 17:18
blog zawieszony nie wiem kiedy wróce:* 3majcie siem wszyscy:* mam nadzieje ze za ten czas ilość wpisów w księdze siem powiększy;] buźka:*
28 kwietnia 2004, 02:21
notka ? pozdrawiam :* i czekam :) puszek :*
Martyna
26 kwietnia 2004, 20:32
Dawno na twym blogu nie bywałam, lecz odwiedziłam go teraz i ślad pozostawiam. Pozdrawiam serdecznie.
23 kwietnia 2004, 16:06
Siemka OLA...Wsumie nei wiem o co chodzi w notce...ale spox...hehe...POZDRÓWKA!!!
18 kwietnia 2004, 19:33
nieco filozoficznie:) I powiem szczerze niewile z tego skapowałam :P
Avusia----->MaZi
18 kwietnia 2004, 19:33
no w sumie to siem tyczy do wszystkich komentujacych: piszcie co chcecie, wasze przemyslenia sa tego warte:D wysilcie umysł:) MaZi pisz sobie nawet ciulostwa i tak jestes kofany:* pozdrofffeczka 4all:*
17 kwietnia 2004, 21:25
Fajna notka była by fajniejsza jakbym wiedział o co chodzi:d ale cuż więc nawiąze możedo lekaży :D ale nic do nich nie mam:d kurde dziwna notka co mam napisać ???
Avuśka
16 kwietnia 2004, 19:27
D.N.A. thanx:* Pooh to wy tesh macie takich ciulowych lekarzy?:D myślałam że w Polsce to jush kompletne dno i gorzej byc nie może:] buziaczki for @ll komentujacych:* kocham was:*
zyleta=)
16 kwietnia 2004, 15:01
nooo to masz u mnie linka... pozdrooowka i thx za odwiedzinki!!:*
15 kwietnia 2004, 21:34
heh sama niewiem....pogadaj sobie czasem z jakims \"lekarzem\" z USA to ty predzej napisesz dobra recepte niz on.....fajna notka :) pozdrawiam pa pooh :*
15 kwietnia 2004, 17:59
W końcu zrobiłam Twój friendtest, nie jest tak źle, puki co na 3 miejscu :D Proszę, zrób sobie mój: www.coolkod.friendtest.com
15 kwietnia 2004, 14:11
Oj można stracić coś, czego nigdy się nie miało, ale poczuło się tego smak. To jest strasznie denerwujące. Tylko tak ogólnego sensu tej notki nie mogę znaleźć, ale to jest moja wina, bo mózg mi wysiada po interpretacjach wierszy, które bierzemy na polaku. No nic się nie poradzi... Buźka!
15 kwietnia 2004, 10:06
No cóż...Bardzo filozoficzna notka.Podoba mi sie.Ma w sobie coś...po czym chce się rozumieć świat...;-) Pozdrawiam! I zapraszam na mój blog. www.dulia.prv.pl

Dodaj komentarz