gru 17 2004

Myśli.


Komentarze: 11

Pod choinką połóż odwzajemnione uczucie w spray'u. Tak, bym mogła nim spryskać wszystkie pola kwitnących maków, latem tak pięknie szumiące, wszystkie liście klonu suszone dla pamięci pomiędzy stronami książek i wszystkie drogi przez Czarny Kraj, którymi prowadzi los i przenaczenie. Podobno w spray'u działa dobrze też na corium, ale nic mi o tym nie wiadomo od już dawna.

Dodaj też dwa opakowania spokoju ducha. Takie, które można delikatnie wetrzeć w potylicę czubkiem języka. Oj, nie pytaj dlaczego właśnie tak. Bo tak. Nie interesuj się za bardzo.

I okulary. Zerówki właściwie. Ale z filtrem który powoduje, że to, co bez nich wydaje się szkłem okazuje się błyszczącym diamentem. Podaruję je potem komu trzeba.

Zastanawiam się jak bardzo rózne drogi potrafią prowadzić do spokoju duszy. Spokoju takiego jak właśnie teraz, ukojonego nie-czekaniem na zwrot wydarzeń, spowitego w wieczonym świetle larani, w odzyskanym cieple i miarowym oddechu. W braku niepokojących myśli i spokojnym spojrzeniu za siebie, skroplonym tymi wszystkimi obrazami, które musiały przecież być...

Kiedyś musi się to skończyć, prawda? Musiało... Ten stan niepokoju, wewnętrzna bitwa dwóch światów, tego rzeczywistego i urojonego, które nijak do siebie nie pasują. Może jesteśmy zbyt niecierpliwi? Albo zbyt naiwni? Bo gdy na raz spełnią się wszystkie nasze najważniejsze marzenia to czy pozostanie nam coś, o czym moglibyśmy marzyć?...

Niekiedy lepiej tak powoli wykluwać w sobie wszystko to o czym się marzy. Nie liczyć minut, nie notować w pamięci dat, kiedy było tylko odrobinę bliżej niż dalej. Bo ile można próbować tego samego? Tak słodko jest zwątpić, że o to nie chodzi...

Bo chodzi. O spokój duszy.

ava : :
18 grudnia 2004, 00:04
A ja chciałbym dostać koraliki czasu... takie do jedzenia i sam mogłbym sobie wybierac który kiedy zurzyje, sam mógłbym planować moj czas... a jako drugi prezent, chciałbym dostać jedną Twoją łzę wylana z miłości, druga z goryczy a trzecią ze szczęscia... to nimi namaluje obraz, taki zywy, pełen barw - taki realistyczny...
17 grudnia 2004, 20:46
super ;) niezbyt na temat ale koment jest :D
17 grudnia 2004, 20:24
Do spokoju ducha potrzeba mi... hmmm... wyjaśnienia spraw niewyjaśnionych. Upragniony stan...
17 grudnia 2004, 20:14
spokoj duszy...szkoda ze nie kazdy czlwoiek to ma.. bardzo ladna notka :) :*
Snath
17 grudnia 2004, 19:04
podoba mi sie o tym spokoju...
charles
17 grudnia 2004, 18:48
\"odwzajemnione uczucie w sprayu\" hhmmm, a jeśli nie ma komu ???
ciotka_dobra_rada
17 grudnia 2004, 17:46
marzenia rodzą się wciąż nowe i tak naprawdę nigdy się nie kończą... ta notka mnie napradwę poruszyła ahhh :) chciałabym dostać takie prezenty.... spokój duszy? mi to takowego jeszcze baaaardzo daleko heh.... pozdrawiam :*
deity
17 grudnia 2004, 17:08
tak, spokój duszy, to brzmi cudownie... tylko teraz trzeba nam przystani, która ten spokój zapweni...
17 grudnia 2004, 16:30
spokoj duszy? ja mam cosik takiego np. jak spadnie pierwszy snieg :D albo jak chodze wieczorem [jak juz jest ciemno] po miescie przystrojonym lampkami i innymi świecacymi pierdulkami przypominajacymi o swietach :DDDD
mrofffka
17 grudnia 2004, 16:19
Zmieniłam zdanie; To jest twoja najlepsza notka. A mi co bys podarowała?Boję się doiwedzieć....Spokój ducha? Stan rzadko zawuazalny.. Nawet podczas snu jestesmy niespokojni. Mysle jednak ze keidsy jesli będziemy cierplili osiągneimy go. A mozse to nasza wina ze nie osiągnelismy go teraz, w tej chwili?
kamciarka
17 grudnia 2004, 15:59
jaka piekna notka..

Dodaj komentarz