kwi 19 2005

Left me up


Komentarze: 17

Obejmuję ramionami aktualności i stwierdzam, że nie dzieje się nic, chociaż dzieje się wiele.
Jest pozytywnie, muzyka nie kończy się wcale, a uśmiech nie znika z twarzy. Jest jak najbardziej w porządku. Jestem spokojna, a moje życie jest pełne harmonii i małych radości.
Poza tym świeci słońce i zewsząd otacza mnie trawa, coraz bardziej zielona.

Chodź, zabiorę cię na spacer.

Wiosna kwitnie. Na żółto. Gdzieniegdzie widać pierwsze kwiaty forsycji. Dzieci beztrosko bawią się na podwórku. Słyszę ich śmiechy. a gdzieś w górze śpiewają ptaki. 
Dębica wiosną jest przepiękna. Razem z nią budzi się do życia i ze wszystkich sił próbuje przeczyć, jakoby miała być dziurą. Jest dziurą i zawsze będzie. Dziurą na swój sposób piękną i fascynującą. 
Nienawidzę mojego miasta i kocham je na swój sposób, ale będę musiała uciec.
Może kiedyś wrócę?

Popatrz na mnie.
Nie widać? Naprawdę nic nie widać?
W takim razie sztukę ukrywania uczuć mam opanowaną.
Do perfekcji

ava : :
szukajaca_praawdy
24 kwietnia 2005, 07:50
Jak ja dawno nie byłam na blogowisku... heh... Dziury też mają swoj urok, ale wiem ze tylko na krótką metę... Pozniej sie nimi wymiotuje, gdy zna sie już każdy kąt, zakątek i każede drzeweo...
24 kwietnia 2005, 00:26
Ps. To teraz musisz śledzic zycie dziadka, bo jakby co (tfu! tfu!) to kto mu zagra?! :P
[dobre! usmialam sie jak to przeczytalam :D no i ulzylo mi jak sie doweidzialam ze inni tez mają takie \"przygody\" ;) dzieki :D]
23 kwietnia 2005, 15:12
mi to chyba tylko to ukrywanie uczuc wychodzi! [a dokaldniej ukrywaniw smutku i ... wszystkiego co zwiazane z płcią przeciwną :) (ale to nie z wyboru, tylko przez moje kopleksy i brak wiary w sieibe)] - witaj w klubie ;)
Ava => death_world_
23 kwietnia 2005, 11:30
Nic nie chce udowodnić i ona nie jest przeciwieństwem tego co czuje. Wymuszona to ona też nie jest bo moim obowiązkiem nie jest pisanie tutaj.
22 kwietnia 2005, 22:39
hmm..co chcesz udowodnić przez tą wymuszoną notkę która jest zupełnym przeciwieństwem tego co czujesz? i dlaczego to robisz?
mrofffka
22 kwietnia 2005, 17:48
Tak a ja slysze smiech dzikuski za oknem i wtedy wcale nie jest wesolo albo jak wolaja bulaya, no ale tak pozatym to jest wesolo, nareszcie wiosna o powiewa optymizmem przynajmniej u niektorych
21 kwietnia 2005, 21:26
sztuka opanowana do perfekcji? znam to skads.... naparwde.... ale mimo ze to tylko wiersz.. czy warto.... je ukrywac??
charles
21 kwietnia 2005, 21:14
więc jest pozytywnie czy nie jest?
21 kwietnia 2005, 20:30
Zabierz mnie na ten spacer, ale jeszcze nie będziemy ucikekać...
21 kwietnia 2005, 20:30
*uciekać
21 kwietnia 2005, 15:56
mówiąc \"u Ciebie\" mam na myśli tylko i wyłacznie \"u Ciebie na blogu\", bo tylko tą drogą przemycasz swoją osobowość,albo jakąś jej cześć.
gosiaq
20 kwietnia 2005, 19:58
To tak jak u mnie z dzianiem się - zawieszona w czasoprzestrzeni, a czasoprzestrzeń wypełniona po brzegi zdarzeniami. Optymistyczniej jak jakiś kwiatuszek wychyli do słoneczka łepek :) A ta dziura przepełniona raczej sentymentami niż lubieniem... Nieźle Ci idzie granie kamiennej twarzy... 3maj się cieplutko. Buźka :*
20 kwietnia 2005, 16:22
Całkiem miła noteczka, wreszcie jakaś radosna, przynajmniej po części :P
Lubię wiosnę... Chciałabym zobaczyć, czy w Dębicy jest tak piękna, jak mówisz, ale prawdopodobnie w tym roku odwiedzę cię najwcześniej latem :)
W każdym razie, widzimy się za jakieś półtorej tygodnia i będziemy podziwiać wiosnę w Dąbrówce :)
20 kwietnia 2005, 00:40
u Ciebie jest zawsze mrocznie i zimno.końcówka mnie utwierdziła w tym,że nadal masz taką linię postrzegania świata.Różowe okulary,które od kogoś na chwile pożyczyłaś, zostały rozbite.Trachhhhh!
żyleta=)
19 kwietnia 2005, 21:42
też bym tak chciała \"operować uczuciami\" jak Ty...

Dodaj komentarz