lut 18 2005

A perfect circle: imagine.


Komentarze: 21

Blogi dzielą się na takie, na których poprawiam sobie samopoczucie i takie, które świdrują moje oczy.
Mój własny chwilowo zalicza się do tej drugiej kategorii.
Najczęściej wyobrażam sobie siebie stojącą w kolejce do gabinetu fototerapii, już nie mogę, nie potrafię znieść tej zimy.
Do tego stopnia, że nawet gdy ktoś mi mówi, że najgorsze są zakompleksione to ja mu przyznaję rację.
Czasem mam też ochotę krzyczeć: jakim prawem mnie oceniasz! Ale zaraz gryzę się w język.
Czasem też roztapiam się w czytadłach, wracam najchętniej do tych starych, wytartych.
I coraz bardziej się dziwię jak łatwo jest udawać, że się płynie.

ava : :
18 lutego 2005, 19:23
No bo podobno zakompleksione są najgorsze... Heh. Ja tam nie wiem:)
18 lutego 2005, 16:04
kiciek => ja niczego nie oceniam i nie krytykuje, poprostu mówie jak ja to sobie różnicuje:)
Dziadek
18 lutego 2005, 13:49
A mi sie przyjemnie czyta twojego bloga ,jakikolwiek by nie byl :)
18 lutego 2005, 10:55
heya... no sa takie i takie blogi.. a czasami te w ktorych mozna sobie poprawic samopoczucie... staja sie tymi drugimi a po jakims zcasie zas sa soba.... a czasami sa tez takie ktore caly czas sa takie.... kazdy pzreciez pisze to co czuje... ja uwazam ze nie mozna krytykowac.. czyis notek jakie by one nie byly bo ta sa jego mysli :) a jesli komus cos nie pasuje to poprostu nie powienien czytac nie?? :) twoj dzis jest taki jak go sama ocenilas... ale zapewniam ci ze jeszce bedzie inny :) pozdrawiam :*
wujek
18 lutego 2005, 09:58
ech ta wyobraźnia... :-)
18 lutego 2005, 09:27
nie wiem jak to skomentowac... buzka:*

Dodaj komentarz